
Jak informuje Mark Gurman z Bloomberga, firma Apple chwilowo wstrzymuje pracę nad swoimi nowymi, przyszłorocznymi systemami. Chodzi o iOS 18, macOS 15 oraz iPadOS 18. Dlaczego gigant z Cupertino zdecydował się na taki ruch?
Przerwy w rozwoju, czyli Apple w tarapatach
Jak dobrze wiemy, najnowsze sprzęty i systemy od Apple nie cieszą się zbyt dobrą opinią. To wszystko za sprawą licznych błędów w systemach, czy wpadkach przy produkcji i premierze nowych urządzeń (np. iPhone 15 Pro i iPhone 15 Pro Max). Chyba każdy doświadczył problemów z baterią na nowym iOS 17, czytał o przegrzewaniu się nowych iPhone 15 Pro, czy też widział crash-testy nowych urządzeń kalifornijskiej firmy. Te wszystkie problemy od kilku miesięcy tylko się mnożyły.

Prace nad przyszłymi aktualizacjami wstrzymane
Zespół inżynierów oprogramowania Apple pod przywództwem Craiga Federighiego odkrył zbyt wiele błędów w obecnych wersjach systemów. Doprowadziło to do decyzji o wstrzymaniu prac nad najnowszymi systemami, które światło dzienne ujrzą dopiero podczas WWDC w 2024 roku. Choć do tego wydarzenia dzieli nas około 7 miesięcy, firma już pracuje nad nowymi funkcjami. Decyzja o chwilowym przerwaniu rozwijania nowych systemów wydaje się jednak słuszna, w świetle ostatnich, namnażających się błędów i bugów. Inżynierowie wolą poświęcić tydzień na rozwiązanie problemów i poprawę wydajności w tym, co zostało już stworzone, zamiast rozwijać kolejne oprogramowanie.
Choć opóźnienie w rozwoju może stanowić problem w wielu przypadkach, to tygodniowe opóźnienie przy tak długich czasach rozwoju jest rozważnym sposobem na minimalizowanie błędów, które mogłyby znaleźć się w ostatecznym oprogramowaniu.
Nie wszystko więc stracone, gdyż po zakończeniu przerwy zespół powróci do pracy nad nowymi funkcjami, które zobaczymy już w iOS 18, macOS 15 czy iPadOS 18.
Co nowego w iOS 18? – przewidywania
System iOS 18 prawdopodobnie nie przyniesie zbyt wielu zmian, a te będą skupiać się jedynie na rozwoju Siri i wprowadzaniu AI, czyli sztucznej inteligencji do oprogramowania. Apple chce, aby Siri mogło pomagać użytkownikom w automatyzacji skomplikowanych, wieloetapowych zadań za pomocą poleceń głosowych.

Jako przykład, Siri będzie mogło wykonać coś takiego jak zrobienie serii pięciu zdjęć, przekształcenie ich w plik GIF i wysłanie gotowego GIFa do znajomego, wszystko to jednym pojedynczym działaniem. Automatyczne przekształcanie zdjęć w plik GIF jest już możliwe za pomocą aplikacji Shortcuts, ale trzeba to skonfigurować ręcznie.
Funkcje Siri będą podobne do tego, co jest możliwe dzięki aplikacji Shortcuts, i prawdopodobnie zobaczymy głębszą integrację Siri z Shortcuts. Shortcuts stały się istotną częścią systemu operacyjnego iPhone’a i można je wykorzystać do wykonywania potężnych zadań automatycznych. Apple utrzymuje galerię opcji Shortcut do wszystkiego, począwszy od usuwania tła z obrazów, aż po tworzenie listy zadań.
Wśród nowych funkcji znajdować się może także zmodernizowana interakcja między Siri a aplikacją Wiadomości. Umożliwiałaby ona użytkownikom zadawanie skomplikowanych pytań i efektywniejsze automatyczne uzupełnianie zdań. Zespół Craiga Federighiego bada także możliwość integracji sztucznej inteligencji w Xcode, aby pomóc programistom w szybszym pisaniu kodu. To pozwoliłoby się im zbliżyć do usług, takich jak GitHub Copilot od Microsoftu.
Ponadto pracownicy Apple starają się dodać sztuczną inteligencję do jak największej liczby aplikacji Apple, w tym funkcji w Apple Music. Planowane są opcje, takie jak automatycznie generowane playlisty, aplikacja do pracy
i tworzenia prezentacji, gdzie sztuczna inteligencja mogłaby pomóc
w pisaniu lub tworzeniu slajdów. Apple testuje także wykorzystanie sztucznej inteligencji generatywnej wewnętrznych aplikacji obsługi klienta w ramach AppleCare.

Sprawdź nasze inne artykuły: